
Kontrolka ciśnienia opon to żółty symbol przypominający przekrój opony z wykrzyknikiem. Pojawia się na desce rozdzielczej, gdy system TPMS (Tire Pressure Monitoring System) wykryje, że w jednej lub kilku oponach spadło ciśnienie poniżej dopuszczalnego poziomu. Nie oznacza to od razu przebicia, ale zawsze jest to sygnał ostrzegawczy, że należy się zatrzymać i sprawdzić ciśnienie.
W samochodach z floty MobiCars, takich jak Nissan Qashqai, Toyota Yaris czy MG HS, system ten działa automatycznie i bardzo precyzyjnie. W niektórych modelach (np. Qashqai) można nawet na ekranie komputera pokładowego zobaczyć, w której oponie wystąpił spadek ciśnienia. To duże ułatwienie, zwłaszcza gdy podróżujesz w trasie i nie wiesz, czy możesz bezpiecznie kontynuować jazdę.
Najczęściej winna jest różnica temperatur. Z fizyki wiemy, że powietrze w oponie zachowuje się jak gaz — gdy temperatura spada, ciśnienie maleje, gdy rośnie – zwiększa się.
Dlatego jesienią i zimą, gdy po nocnym postoju temperatura spada o 10–15°C, kontrolka może zapalić się nawet wtedy, gdy dzień wcześniej wszystko było w porządku.
Przykład: jeśli w Nissanie Qashqai ciśnienie wynosiło 2,4 bara przy +20°C, to przy 0°C może spaść nawet do 2,1 bara. System TPMS uzna to już za spadek i wyświetli ostrzeżenie. Po dopompowaniu do wartości zalecanej (zazwyczaj podanej na naklejce w drzwiach kierowcy lub klapce wlewu paliwa) kontrolka powinna zgasnąć po kilku minutach jazdy.
Niskie ciśnienie w oponach to nie tylko niewygoda — to realne zagrożenie i wyższe koszty.
Przy zbyt niskim ciśnieniu rośnie opór toczenia, co powoduje zwiększone zużycie paliwa – nawet o 0,3–0,5 l/100 km. Opona bardziej się ugina, a jej powierzchnia styku z nawierzchnią się powiększa. To prowadzi do przegrzewania bieżnika i szybszego zużycia.
Z punktu widzenia bezpieczeństwa – zbyt niskie ciśnienie wydłuża drogę hamowania, pogarsza przyczepność na zakrętach i zwiększa ryzyko aquaplaningu.
W samochodach SUV, takich jak MG HS czy Toyota RAV4, skutki te są jeszcze bardziej odczuwalne, bo masa pojazdu jest większa.
Z kolei zbyt wysokie ciśnienie sprawia, że auto traci komfort – opony stają się twardsze, mniej przyczepne i gorzej tłumią nierówności.
W samochodach MobiCars, podobnie jak w większości nowoczesnych samochodów, stosowane są dwa rodzaje systemów TPMS:
System bezpośredni jest bardziej precyzyjny, ale też podatny na błędy, np. po wymianie opon czy przekładaniu kół między osiami. Warto wtedy przeprowadzić ponowną kalibrację.
Kontrolka ciśnienia opon nie jest błahostką – to sygnał, że Twoje auto wymaga uwagi. Nawet jeśli to tylko efekt chłodnego poranka, dopompowanie opon zajmie Ci kilka minut, a pozwoli uniknąć zużycia bieżnika, zwiększonego spalania i niebezpiecznych sytuacji na drodze.
W samochodach dostępnych w MobiCars wszystkie systemy TPMS są regularnie sprawdzane, a opony utrzymywane w idealnym stanie, by Twoja podróż była bezpieczna i komfortowa – niezależnie od pogody.


